Wojciech Karpiński, Marcin Król

Od Mochnackiego do Piłsudskiego: sylwetki polityczne XIX wieku

Warszawa, Świat Książki, 1997


null

Książka w wersji okrojonej przez cenzurę ukazała się w 1974 roku, pod tytułem Sylwetki polityczne”.


W dzień świętego Kryspina u Szekspira Henryk V wygłasza przed bitwą wspaniałą mowę do żołnierzy, wielką pochwałę wierności sobie, walki o słuszną sprawę, wolności i przyjaźni. A więc aż tak był mi wtedy bliski fragment o „małej, ale szczęsnej garstce braci” („we few, we happy few, we band of brothers”), że obchodziłem dzień świętego Kryspina jako prywatne święto? Cenzura, propaganda, jałowość i kłamliwość oficjalnej doktryny, brak swobody i perspektyw, na pewno był to ciemny horyzont tamtego czasu, ale rodziła się wówczas możliwość obrony i uświetnienia własnej niezależności, stworzenia własnego świata, który trzeba było sobie z pewnym wysiłkiem budować, zmagając się z dokuczliwymi utrudnieniami. Jak jednak ten swobodny świat był potrzebny tym, którzy do niego wędrowali, tym, którzy starali się go dla siebie zbudować!

Po to pisaliśmy Od Mochnackiego do Piłsudskiego, aby swój świat rozszerzyć i uczynić własnym. Po to czytaliśmy polskich autorów XIX wieku, aby oddychać swobodnie i czuć się suwerennie, tu i teraz, gdzie byliśmy, w latach siedemdziesiątych, w Warszawie. Mam nadzieję, że po ćwierćwieczu trochę tego upojenia sensowną swobodą, tego oczarowania różnorodnością świata, tej radości z odzyskanych przodków odnaleźć można na kartach naszej książki. I może przyda się ona innym, którzy w odmiennych warunkach wyruszą w podobną podróż ku własnym źródłom — czeka ona przecież każdego niezależnie myślącego człowieka.

Wojciech Karpiński


Inne wydania

null

Kraków, Znak, 1974