Wojciech Karpiński

Szkice sekretne


Warszawa, Zeszyty Literackie, 2017


"Od najmłodszych lat miałem wewnętrzne przekonanie, że żyję w świecie dwoistego zniewolenia, przez wrogie imperium i narzuconą ideologię. W Warszawie jesienią 1969 roku na największym budynku stolicy mojego kraju, wybudowanym przez Wschodnie Imperium jako widomy znak panowania nad miastem i krajem, zawisł olbrzymi, na wiele pięter, portret Lenina. Poczułem się obrażony i osaczony. I do gruntu poniżony. Atakowała mnie ta twarz, gdy szedłem przez wymiatany wiatrem pusty plac na ostatnie zajęcia ze studentami.


Każdy rozdział tej książki opisuje sekretne doświadczenia, z którymi musiałem się zmierzyć. To były przeżycia specjalne, inicjacyjne, gdy zdarzało mi się wykryć skierowane do mnie znaki. Starałem się je odcyfrować, utrwalić, włączyć w duchową przestrzeń. Wsłuchiwałem się w głos pisarzy, którzy mówili do mnie rzeczy istotne o otaczającym świecie, uczyli myśleć, czuć, patrzeć.


Gdy pisałem pierwszą część Szkiców sekretnych, Polska należała do sowieckiego imperium, a ja mieszkałem w Warszawie. Gdy pisałem część drugą, na imperium widoczne były rysy, w Polsce odradzało się społeczeństwo obywatelskie, ja zaś mieszkałem w Paryżu. Część trzecia powstawała, gdy istniała już wolna Polska i mogłem swobodnie wybierać miejsce zamieszkania i publikacji".

Wojciech Karpiński


Recenzje

Tomasz Fiałkowski „Tygodnik Powszechny” 4 VI 2017